22 maja br. odbyła się kolejna wizja lokalna tras rowerowych w naszej Metropolii przez ekspertów Federacji; Grzegorza, Tobiasza i niżej podpisanego – tym razem na zaproszenie władz gminy Bobrowniki Śląskie.
Problemy, jakie głównie tam napotkano na już wykonanych w ostatnim czasie trasach to: złe oznakowanie, braki w zachowaniu ciągłości i dodatkowo fatalne wykonawstwo. To ostatnie cechowały słabej jakości materiały bitumiczne, nierówności kostki brukowej i nawierzchni bitumicznej. Do tych zastrzeżeń trzeba dodać dość mocno „sfalowaną” niweletę tras rowerowych, spowodowaną jej wielokrotnym obniżaniem co kilkanaście metrów na poprzecznych wjazdach do każdej posesji. Wg wyjaśnień gospodarzy gminy spowodowane to było powszechnymi wymaganiami ze strony mieszkańców tych posesji (czyż nie brakuje tu podstawowej edukacji społecznej w zakresie budowy tras przyjaznych rowerzystom?!).
W sumie – przykro nam było na to patrzeć. Trasy rowerowe w gminie Bobrowniki zostały wykonane jakby przez… nietrzeźwego – dodając przy tym również liczne uchybienia projektowe i te w procesie samego odbioru – nawet ze strony policji.
Ale na szczęście to prawie tylko połowa rowerowych inwestycji w tej gminie. Intuicja jej gospodarzy, że coś z nią jest nie tak – nie zawiodła. Zareagowano pozytywnie na naszą propozycję zmian w oznakowaniu i organizacji ruchu. Gmina postanowiła też, że dalsza ich realizacja inwestycji, zarówno w zakresie projektowym jak i wykonawczym, będzie zastrzeżona wymogiem pozytywnych opinii ze strony ekspertów naszej Federacji. Tak radykalne posunięcie przyjęliśmy ze zrozumieniem „podbramkowej” sytuacji i zadeklarowaliśmy jak najdalej idącą pomoc.
Na koniec tylko jedno pytanie – dlaczego aż tak trzeba reagować?…